Strona główna
Powołanie
Porozmawiaj
Spotkanie z ...
Jednym słowem
Drzwi Otwarte
Krużganek zakonny
Śladami świętych
Moja modlitwa
Listy od Was
Warto przeczytać
Galeria Foto

-- Partnerzy portalu --

Wydawnictwo Sióstr Loretanek

Żywa Wiara

Misyjne Drogi

-- Polecamy --

Oaza - Ko¶ciół Domowy












Przylądek Dobrej Nowiny

 Misje


Wstaję pobożnie, bo ze znakiem krzyża św., by cały dzień był na serio w Imię Boże. Przesądny nie jestem, więc nie zważam, jaką nogą wstaję. Czasem tylko zerkam, czy na sandale nie siedzi skorpion. Kiedyś byłem ostrożniejszy, teraz człowiek „spoważniał”, a może podświadomie stosuję w życiu urywek z „Kto się w opiekę”, że bezpiecznie będę stąpał po żmijach zdradliwych?

Słońce szybko wyskoczyło zza gór i „okrężną drogą” ożywia powieszony w cieniu termometr — już jest 28° — w nocy było 25°. Goląc się myślę o kazaniu. Nie, raczej usiłuję złagodzić zamysły, bom „naładowany”. Jak na złość przybywa benzyny do ognia: zapomniano dzwonić drugi raz. Idę sam. Biorę dobry kamień i walę w żelazo mrużąc oczy, by mi coś nie wpadło. Dziewczęta z internatu szkoły średniej (SMP), już dorastające panny, (wiek 14 - 18) grupkami zbliżają się do kościoła. Dwie z nich spełniają tygodniowy urząd kościelnego. Kościół jeszcze zamknięty, a klucznic nie ma! Przygryzam zęby, bo nie wypada przed Mszą św. złościć się. Dobrze, że mam silną szczękę, bo już dawno bym wszystkie zęby potracił w „,zgryzie” zgrzytowym. Jeszcze nie ma jednego klucza! Tak przygotowany, zaczynam adwentową św. Ofiarę. W Ewangelii św. Jan „okrzania” faryzeuszy i aż pali, by użyć jego słów do nowoczesnych dwulicowców: ze skórką katolicką a wnętrzem neopogańskim. Och, święta cierpliwości i jakie mamy dowody na prawdziwe nawrócenie, by nam kiedyś przed nosem nie zatrzaśnięto drzwi niebieskich. Jest nad czym rozmyślać, niekoniecznie metodą św. Ignacego.

Południe — termometr obojętnie wskazuje 38°. Obiad stoi na stole. Nogi jak z ołowiu, garbię się do granic dziadka stuletniego. A może ani się we łbie gotuje. Jem na silę — ciężka to praca w takich warunkach. Łobuz jestem! — stwierdzam, nabierając białego ryżu. Ludziska nie mają co jeść z powodu długiej suszy, a ja robię się męczennikiem przy zastawionym stole. Do diabła z tymi „samo-laurami”! Nie wiadomo, kiedy można się zrobić męczennikiem i oślepnąć na rzeczywistość.
O 16:00 nabożeństwo adwentowe — nieodparty powód do pesymizmu, 10 lat temu dużo ludzi przychodziło na codzienną Mszę św. i na nabożeństwa. Teraz nikt oprócz dzieciaków z internatu — te są, bo obowiązkowo. Quo vadis ludu chrześcijański na Flores? Socjolog może by zaopiniował: wspaniały przykład sekularyzacji i zobojętnienia. Siejmy, podlewajmy (bo susza!), a plon zostawmy Panu Bogu! — pocieszam się „egzegetycznie” wg słów św. Pawła.

Pod wieczór „oziębiło się”, już tylko 32° i można sprawy brać bardziej na „chłodno”. Jutro rocznica (6.12.1976), gdy lądowałem w Jakarcie, wracając z polskich wakacji. Jak ten czas leci. Niby ta sama wyspa, ci sami ludzie, a może jednak nie to samo?

Wydaje mi się, że warto znowu złapać za pióro i napisać nie tylko „o sobie samym do potomności”.

cdn...

<< 

o. Czesław Osiecki SVD

WERBIŚCI -  Pieniężno 
 

Co o tym myślisz?

Masz pytania?
Chcesz porozmawiać?
Zobacz tu... 


 
 strona główna

 „RÓŻANIEC”
-lipiec-sierpień 2018
 „Szerokie są drzwi ubogiej chaty”
 Rekolekcje wakacyjne 2015
 Zapraszamy do Rabki-Zdrój po wypoczynek i zdrowie!
 Każdy dzień rekolekcji uczył mnie czegoś nowego
 Szkaplerz karmelitański
 Bł. Ojciec Hilary Januszewski
 Maryja - doskonały przykład naśladowania Jezusa
 Eliasz - życie w obecności Boga
 Gdy jestem z Toba, ziemia mnie nie cieszy
 MARIANIE
 Pamiętajmy o różańcu!
 Błogosławiony Antoni Leszczewicz
 Błogosławiony Jerzy Kaszyra
 Błogosławiony Jerzy Matulewicz
 Błogosławiony Stanisław Papczyński
Copyright (c) 2006-2015 Zakony.pl Konto w portalu  |  Zakony żeńskie  |  Zakony męskie  |  Podziel się ...  |  O portalu  |  Kontakt  |  Partnerzy