Strona główna
Powołanie
Porozmawiaj
Spotkanie z ...
Jednym słowem
Drzwi Otwarte
Krużganek zakonny
Śladami świętych
Moja modlitwa
Listy od Was
Warto przeczytać
Galeria Foto

-- Partnerzy portalu --

Wydawnictwo Sióstr Loretanek

Żywa Wiara

Misyjne Drogi

-- Polecamy --

Oaza - Ko¶ciół Domowy












Nabożeństwo do Najświętszego Serca Jezusa - duchowością na trzecie tysiąclecie

 Jednym słowem


 Świat, który nie za bardzo wie, co robić z Bogiem
Żyjemy w świecie, gdzie wielu ludzi nie wie, co robić z Panem Bogiem. Nie mają nawyku rozmawiania z Nim, to znaczy - modlitwy. Wolą rozglądać się za ruchami ezoterycznymi, gdzie chcą zbawiać sami siebie.

Także i my, mamy często trudności z modlitwą i często doświadczamy przepaści pomiędzy modlitwą i życiem. Nasza modlitwa i życie codzienne często są na różnych poziomach. I tutaj także jest pomocą spojrzenie na Jezusa.

Widzimy Jezusa na modlitwie w najważniejszych momentach Jego życia, na przykład: na początku Jego misji przed wyborem Dwunastu, przed pójściem na górę, gdzie się przemienił i oczywiście - na Górze Oliwnej. Jezus modli się też w szczególnych momentach życia Jego przyjaciół: kiedy wracają do Niego ze swojej misji, aby opowiedzieć o tym, czego doświadczyli i czym żyli. Jego modlitwa jest kotwicą w Jego życiu i w życiu Jego przyjaciół. Ona jest związana z Jego Osobą i ze wszystkim, co jest ważne w Jego misji w tym świecie i dla ludzi Mu powierzonych. Dla Jezusa nie ma podziału pomiędzy rzeczywistością i Bogiem. Dla Niego nie ma podziału miedzy człowiekiem i Bogiem – ponieważ On i Ojciec są Jedno. Oto jak On to ujął w swojej modlitwie za nas: „Aby byli Jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie.” (por. J 17,21).

On postępuje w tej jedności i On włącza nas w tę jedność: „Ja w nich i Ty we Mnie”. A ten świat, ludzki, nie jest nieskazitelnym światem, nie jest idealny. To jest świat z całą jego ciemnością, z jego cierpieniem. Jest podzielony wieloma konfliktami. Jezus zna ten świat, ponieważ On żył w nim. Nasz świat, nasze codzienne życie jest w Jego Sercu, w Sercu, które jest zjednoczone z Bogiem.

Być może to, co próbuję wyjaśnić, jest trochę zagmatwane i niełatwe do zrozumienia, ale nie oznacza to nic innego, jak zaproszenie Jezusa do naszego życia i bycie w stałym kontakcie z Nim wobec wszystkiego, co się wydarza. Nie ma niczego, co by Go nie interesowało. W Jego Sercu jest miejsce dla wszystkich i na wszystko.

 Podsumowanie
Patrzyłyśmy na nasz świat, jak postrzegamy ten świat w naszej codzienności. Przyglądałyśmy się Jezusowi, by się uczyć od Niego – ze względu na ten świat i na nasze życie.

Widziałyśmy, że w tym naszym świecie kładzie się nacisk na to, co intelektualne i technologiczne, że jest on często światem bez serca, nie ma w nim miejsca na sentymenty. Bóg, jednakże, ma centrum; to jest Jego Serce. I On objawia Swoje Serce nam. Ma Serce dla każdego i każdej z nas. On będzie dotykał naszych serc. Będzie nas prowadził do centrum naszego życia, do centrum naszego jestestwa. Będzie nas prowadził tam, gdzie jesteśmy najbardziej ludźmi, stworzeniami naszego Stwórcy.

I On nie czyni tego na siłę. Bóg nie mówi „Musisz...”, ale „Jeśli chcesz...” – to uzdrowię cię, uleczę, zbawię. Bóg czeka na nas, aż będziemy gotowi, by pozwolić Mu czynić to, co On chce uczynić; w ten sam sposób, w jaki On umywał nogi swoim uczniom.

Bóg chce nas przemienić. Chce nam dać serce w tym świecie, który pokazuje, że ma go tak mało. Być gotowym przyzwolić na przemianę oznacza słuchać Go, dzień po dniu, słuchać Jego Słowa i tego, co się wydarza w świecie. To słuchanie, to ukierunkowanie na Niego i na Jego działanie jest tym, co nas przemienia. To jest to, co przywraca nas Jemu. To usuwa nasze kamienne serca i daje nam serca z ciała, które są zdolne do dania odpowiedzi Jemu. (Ez 34,11-16).

Duch Boży jest tym, który dokonuje tej przemiany. On nie dokonuje jej tylko w nas. Mając przemienione serce przemieniamy nasz świat w bardziej jasny i ciepły, w bardziej ludzki, bardziej z sercem. To jest to, czego potrzebuje nasz świat.

Dochodzimy do tej przemiany poprzez słuchanie Boga i tego, co się wydarza w naszym świecie. Modlitwy uczymy się od Jezusa. On modlił się we wszystkich najważniejszych chwilach swojego życia i życia swoich przyjaciół. Dla Niego modlitwa i życie było jednym. On przychodził do Boga ze wszystkim, co się wydarzyło i reflektował z Nim nam tym, co miał uczynić. On żył i postępował w głębokim zjednoczeniu z Ojcem. „Ja i Ojciec jedno jesteśmy”, powiedział. My mamy robić to samo: „Wytrwajcie we Mnie, a Ja w was” jest Jego przykazaniem. Duchowość Najświętszego Serca Jezusa będzie prowadzić nas do tego zjednoczenia. Ono jest rzeczywiście niezbędne w naszym Trzecim Tysiącleciu, ponieważ prowadzi nas od tego, co mniej ważne do tego, co ważne. Prowadzi nas od tego, co sztuczne do samego centrum. Dlatego też potrzebujemy tej duchowości dzisiaj, być może bardziej niż kiedykolwiek.

Ilsemarie Weiffen rscj

Strona Zgromadzenia Najświętszego Serca Jezusa Sacré Coeur w Polsce – www.siostry-sc.pl

<< 

 

Co o tym myślisz?

Masz pytania?
Chcesz porozmawiać?
Zobacz tu... 


 
 strona główna

 „RÓŻANIEC”
-lipiec-sierpień 2018
 „Szerokie są drzwi ubogiej chaty”
 Rekolekcje wakacyjne 2015
 Zapraszamy do Rabki-Zdrój po wypoczynek i zdrowie!
 Każdy dzień rekolekcji uczył mnie czegoś nowego
 Szkaplerz karmelitański
 Bł. Ojciec Hilary Januszewski
 Maryja - doskonały przykład naśladowania Jezusa
 Eliasz - życie w obecności Boga
 Gdy jestem z Toba, ziemia mnie nie cieszy
 MARIANIE
 Pamiętajmy o różańcu!
 Błogosławiony Antoni Leszczewicz
 Błogosławiony Jerzy Kaszyra
 Błogosławiony Jerzy Matulewicz
 Błogosławiony Stanisław Papczyński
Copyright (c) 2006-2015 Zakony.pl Konto w portalu  |  Zakony żeńskie  |  Zakony męskie  |  Podziel się ...  |  O portalu  |  Kontakt  |  Partnerzy