|
Bogu niech będą dzięki przez Jezusa w Przenajświętszym Sakramencie!
Pan niech nam da pokój swój!
Moja służba jako siostry klauzurowej Święci Franciszek i Klara zakochali się w Jezusie pokornym, ubogim i ukrzyżowanym. Franciszek na początku, jeszcze przed nawróceniem, brzydził się trędowatymi, lecz później, kiedy to co gorzkie stało się słodkie, chętnie im usługiwał i przebywał wśród nich. Teraz potrafił z nie udawaną miłością ucałować chorego brata. Klara natomiast od zawsze (jeszcze w domu) służyła ubogim swoją jałmużną i ofiarą. Potem jako siostra i matka była (i jest) doskonałym wzorem służby. Mówiła o sobie „niegodna służebnica Chrystusa i sióstr ubogich klasztoru św. Damiana”. Ci święci naprawdę widzieli w drugim człowieku Chrystusa, swego Pana, któremu pragnęli służyć i oddać całe swoje życie. Krocząc śladami swoich patronów chcę być tak jak oni… Żyję w klauzurze i mam bardzo ograniczony kontakt z ludźmi i nie spotykam się bezpośrednio z potrzebującymi. Ale jestem z siostrami, które dał mi Pan, a w sercu noszę tych, którzy proszą o modlitwę, tych którzy cierpią, nie mają pracy, domu, chleba powszedniego i tego Eucharystycznego, tych którzy nie znają Pana Boga. W jaki sposób ja im służę? Myślę, że najlepiej spełnię to zadanie gdy będę autentycznie żyła swoim powołaniem, pełniła wolę Bożą całym swoim sercem, umysłem i wolą, całą swoją istotą. Tak konkretnie to nade wszystko miłość, bo „największa jest miłość”. Św. Jan uczy nas :,,Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga. Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością”. Z kolei Jan Paweł II pięknie „podsumował” tę prawdę ewangeliczną, mówiąc: ,,człowiek nie może odnaleźć się w pełni inaczej, jak tylko poprzez bezinteresowny dar z siebie samego”. A więc, mam siebie dawać innym. To co mam i to kim jestem.
1 2 3 >>
|