Strona główna
Powołanie
Porozmawiaj
Spotkanie z ...
Jednym słowem
Drzwi Otwarte
Krużganek zakonny
Śladami świętych
Moja modlitwa
Listy od Was
Warto przeczytać
Galeria Foto

-- Partnerzy portalu --

Wydawnictwo Sióstr Loretanek

Żywa Wiara

Misyjne Drogi

-- Polecamy --

Oaza - Ko¶ciół Domowy












SŁUŻEBNICZKI DĘBICKIE

 Spotkanie z ...


 Zgromadzenie Sióstr Służebniczek BDNP - dębickie zostało założone w 1850 r. przez Bł. Edmunda Bojanowskiego. Patronką Zgromadzenia jest Maryja Niepokalana. Od Niej uczymy się każdego dnia odpowiadać na wezwanie Boże, realizując charyzmat radosnej i pełnej prostoty służby Bogu w Kościele.

Podejmujemy apostolską posługę poprzez:

· opiekę i wychowanie dzieci w wieku przedszkolnym w ochronkach
· katechezę w przedszkolach i szkołach
· prowadzenie świetlic, grup młodzieżowych, dni skupienia i rekolekcji dla dziewcząt
· pracę wśród chorych w szpitalach, domach pomocy społecznej i stacjach „Caritas”
· posługę misyjną
· służbę w Kościele w ramach aktualnych potrzeb

Modlimy się o nowe powołania dla wrażliwych serc, które zapragną żyć charyzmatem naszej rodziny zakonnej.

Służebniczki Dębickie BDNP

SŁUŻEBNICZKI DĘBICKIE -  Dębica 
 

Co o tym myślisz?

Masz pytania?
Chcesz porozmawiać?
Zobacz tu... 

Komentarze:

Kochana Sylwio! Nie znamy się, ale to nieistotne;) To, że się boisz nie oznacza wcale, że jesteś głupia! Każdy z nas boi się, bądź nie lubi rozmawiać o swoich problemach. To nic wstydliwego;) Najtrudniej jest się chyba przełamać, otworzyć przed kimś (niekoniecznie obcym, bo nieraz ciężko nam szczerze rozmawiać z bliskimi osobami). Ale widać tak już musi być;) Życzę Ci odwagi;) I pamiętaj, że cokolwiek by się nie działo, strach nie czyni nikogo mniej wartościowym człowiekiem. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie;)

Asia, 2011-11-15

Dziękuję Asiu. Znalazłam juz s.Lucyne. okazało się że jest na wyciągnięcie ręki. Ale ja jestem głupia i się boję :'( Tak naprawdę nigdy z nikim nie rozmawiałam o swoim życiu. To jest dla mnie bardo trudne.

Sylwia :'(, 2011-11-13

Droga Asiu.. pozdrawiam i modlę się o odwagę. Jestem przecież dla WAS... s.Lucyna

s.Lucyna, 2011-11-09

Witaj Sylwio;) wejdź na tę stronę: http://www.mlodziez.bdnp.pl/index.php/kontakt/12-kontakt/4-s-m-lucyna-was.html tutaj jest również gg i mail do siostry Lucyny;) Też chciałam podjąć z siostrą dialog, ale na razie chyba trochę brak mi odwagi:) Z Bogiem: Asia

, 2011-11-03

Bóg zapłać za modlitwe. No jest kontakt ale telefoniczny a ja rozmawiać nie potrafię :'( napisać jest łatwiej.

Sylwia:'(, 2011-11-01

dziekuję KT :-) Pozdrawiam Sylwio. Myślę, że to dobry pomysł www. mlodziez.bdnp.pl tam jest kontakt do s.Lucyny :-) czyli do mnie. Z radością się spotkam i jak to nazywasz NORMALNIE :-) porozmawiam. Zapraszam z całego serca, a od dziś rozpoczynam się modlić o odwagę dla Ciebie, by tę rozmowę podjąć. Z Bogiem s.Lucyna

, 2011-10-25

Sylwio, nic prostszego, wejdź na stronę www tego zgromadzenia, poszukaj jakiś kontakt (adres email), napisz do jednej z sióstr (np. Siostry Lucyny która odpowiedziała na Twój dawny wpis) i umów się na spotkanie...Możesz też "porozmawiać" mailowo" w zakładce po prawej stronie "Zapukaj tak po prostu...". To proste :-) - choć życie zapewne bywa trochę trudniejsze...

KT, 2011-10-24

zastanawiam się czy dobrze zrobiłam pisząc 09.02. Czasem chciałabym z kims NORMALNIE porozmawiac, z kimś kto mnie zrozumie i komu mogę zaufać.

Sylwia :'(, 2011-10-20

Droga Beatko.. jeżeli nie jesteś pewna, czy te przeszkody nie są do przeskoczenia, to zachęcam do podjęcia tematu. Myślę, że warto podejść do sióstr do których serce ciągnie i zorientować się o warunkach przyjęcia do Zgromadzenia. Nie poddawaj się tak łatwo... Jeżeli chciałabyś dopytać więcej i poruszyc te problemy zdrowotne ze mną tzn. nazwać je po imieniu, bo tutaj ciężko coś poradzić nie znając ich, a takie forum wydaje mi się nieodpowiednim miejscem,to proszę o list, kontakt do mnie znajdziesz na stronie mlodziez.bdnp.pl w zakładce kontakty. Szczęść Boże i pozdrawiam.s.Lucyna Wąs

s.Lucyna, 2011-09-16

od dłuższego czasu myślę o zakonie. odrzucałam tę myśl, ponieważ są przeszkody natury zdrowotnej. chociaż nie jestem pewna, czy nie do przeskoczenia. dlaczego Bóg mi daje takie pragnienie.? ...skoro.. chcę się trudzić dla Niego, być na wyłączność. Tęsknota czasem jest wielka. co mam robić?...

Beata, 2011-09-13

Witam Cię Sylwio i pozdrawiam. Trochę mi się wydaje, a może i nie, ale Twoja wypowiedź przeniknięta jest zniechęceniem i hm... smutkiem. Piszesz, że kiedyś bardzo chciałaś iść do klasztoru, ale pojawił sie ktoś.. Sylwio w naszym życiu nie ma przypadków, Pan Bóg pomału, delikatnie odkrywa przed nami swoje plany. Jeżeli był ktoś i było Ci z tym kimś po prostu dobrze, czułaś, że to jest to, że chcesz z kimś dzielić życie.., to wydaje mi się,że fakt iż się to rozpadło z jakiś przyczyn o których nie piszesz, to nie może byc powód do podjęcia życia zakonnego. Owszem wiele dziewczyn myślało o życiu zakonnym, potem pojawił się ktoś.., ale podejmując znajomość z tym kimś, dziewczyny głęboko w sercu wiedziały, że to nie to..., nie miały pokoju serca. Czasami Pan Bóg daje kogoś na jakiś czas, aby osoba odkryła, że to nie to. Także spokojnie, emocje opadną i napewno serce podpowie w którą stronę. W góre serca Sylwio, cierpienie przeżyte z Panem Bogiem zawsze prowadzi do Zmartwychwstania.. czuję, że słońce zaniedługo i dla Ciebie jaśniej zaświeci. Z modlitwa s.Lucyna

s.Lucyna, 2011-09-09

:'(

sylwia, 2011-09-03

"kiedyś" bardzo chciałam pojść do zakonu ale pojawił się ktoś. Teraz zostałam sama i znow myśle o zakonie, tylko że teraz to chyba bedzie ucieczka przed światem i strachem ze już zawsze bede sama !!! :'(

sylwia :'(, 2011-09-02

Droga Asiu hm.. zaskoczona jestem, ale mile :-) dlaczego owo zapytanie zostało skierowane do ss.Służebniczek? Dziękuję jednak za zaufanie... i za podjęcie ze mną dialogu.Zapewne moja odpowiedź nie usatysfakcjonuje Twego serca, ale chcę abyś wiedziała, że nie jesteś sama w tym trudnym, ale jakże pięknym zmaganiu, a które się nazywa odkrywaniem swego powołania, swej drogi życia, a ja nazywam to od jakiegoś czasu odkrywaniem "Marzenia Pana Boga o nas". Pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy po odczytaniu Twego zapytania to: Pragnienie, myśl...,o oddaniu swego życia na wyłączną służbę Bogu nie pojawia się w każdym sercu... o tym warto pamiętać. Druga sprawa, zachęcam do podjęcia rozmowy, uczestnictwa w jakiejkolwiek formie poznania Zgromadzenia: mam na myśli rekolekcje rozeznania powołania, dni skupienia, rekolekcje wakacyjne, które zapewne Siostry Miłosierdzia również prowadzą. Pobyt w domu Zgromadzenia, czas modlitwy, rozmowy umożliwi Ci poznanie Zgromadzenia i zapewne serce powie czy to jest własnie to..., czy to jeśli to miejsce które wybrał dla Ciebie Pan, tam poczujesz pokój...Każde Zgromadzenie ma jakąś szczególną misję, tzw Charyzmat kontakt z siostrami pozwoli Ci na rozeznanie, czy Twoje serce pragnie realizować właśnie tą szczególną misję. Asiu jeśli Pan powołuje Cię do życia wyłącznie dla Niego i tak to z całą szczerością rozeznasz, to nie ma opcji byś się do niego nie nadawała. Pan wraz z łaską powołania uzdalnia osobę do podjęcia życia zakonnego. Tak samo jak z powołaniem do życia malżeńskiego, uzdalnia kobietę i mezczynę do bycia żoną i meżem, ojcem i matką. To nie znaczy, że nie będzie trzeba rezygnować ze swego itd, że nie będzie trudu - będzie, ale ten trud będzie owocował. Myślę, że wychowałaś się w rodzinie i wiesz ile rodzice muszą ponosic trudu dla rodziny, my również go ponosimy w szerszym wymiarze otaczając miłością nie tylko najbliższych, ale po prostu wszystkich. I tak jaki w rodzinie przeżywa się ogromne radości tak i w życiu zakonnym się je przeżywa i jak w rodzinie doświadcza się trudności, tak i w życiu zakonnym, ale zawsze towarzyszy nam Jego Łaska. Pozdrawiam zapewniam pamięć w modlitwie i zapraszam do kontaktu mailowego. Mój adres znajdziesz na stronie mlodziez.bdnp.pl w zakładce kontakty. Z Bogiem

s.Lucyna, 2011-08-03

Od dłuższego czasu myślę o swoim życiu. Zastanawiam się nad moim powołaniem... Czy zakon, oddanie się Bogu i ludziom to właśnie to, co przygotował dla mnie Bóg?? Niejednokrotnie w modlitwie prosiłam o jakiś znak, o pomoc w rozpoznaniu mojej drogi... Ciągle czekam, ale nie poddaję się, bo wierzę, że w końcu mi podpowie. Kto jeśli nie On? A wszystko zaczęło się 5 lat temu... Pierwszy wyjazd na Lednicę. W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się Kiekrzu. Spacerowaliśmy wzdłuż jeziora, na którym objawił się siostrze Faustynie Jezus. Chyba wtedy coś się stało... Siedząc na ławce obok jeziora jakoś "bezwiednie" wzięłam różaniec do ręki. I wtedy poczułam, że do oczu zaczynają napływać mi łzy. Nie wiedziałam dlaczego, ale było mi tak dobrze:) Poczułam tak ogromną radość:) nie do opisania. Łzy musiałam szybko obetrzeć, bo gdyby ktoś zapytał co się dzieje, nie wiedziałabym co odpowiedzieć... Teraz co jakiś czas znów wraca myśl o zakonie, o Zgromadzeniu sióstr Miłosierdzia Bożego. Ale czy to jest właśnie to? Czy mój zapał nie zgaśnie? A co jeśli okaże się, że się nie nadaję?

Asia, 2011-07-11

Szczęść Boże Nastko :-) Pozdrawiam serdeczne i cieszę się, żę zdecydowałaś się podjąć ze mną dialog. Pytanie które mi postawiłaś zapewne wymaga bardzo indywidualnego podejścia. Nie potrafię Ci na nie tak od razu odpowiedzieć. Ksiądz ma rację w nowicjacie napewno jest to niemożliwe, jednak w czasie kandydatury i postulatu zdarzały się takie przypadki, że któraś z dziewcząt kończyła szkołę. Tutaj potrzebna jest rozmowa z Siostrą bezpośrednio związaną z przyjmowaniem do Zgromadzenia. Zapraszam do dialogu mailowego, mój adres znajdziesz na naszej stronie www.mlodziez.bdnp.pl

s.Lucyna Wąs, 2011-02-15

Szczęść Boże. Jestem tutaj pierwszy raz i przyznam szczerze, że czuć przez monitor Siostry ciepło i serdeczność. Nurtuje mnie jedno pytanie: czy ktoś uczący się w liceeum zaocznym ww pierwszej klasie może wstąpić do zakonu i tam już w okresie postulatu zdać maturę? Wiem od mojego Księdza, że potem w okresie nowicjatu byloby to niemożliwe, gdyż jest się w "odosobnieniu". Za odpowiedź bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam. Z Panem bogiem.:)

Nastka, 2011-01-26

Dzięki Kasiu za serdeczne słowo, rzeczywiście biorac pod uwagę fakt, ze siostry w sposób szczególny służą dzieciom zdecydowanie dużą śpiewają i podają w zabawie ręce. Z Bogiem

s.Lucyna, 2010-10-13

bardzo dobre są siostry służebnickie,bo mają dużo w sobie pokory i dużo wytrawałości,podajmy sobie ręce w zabawie i w piosence!

kasia, 2010-09-30

Pozdrawiam Cię Wiolu i podaje nowy adres www.bdnp.pl Szczęśc Boże

s.Lucyna, 2009-11-03

Siostro ,czekamy z utęsknieniem na stronke Zagromadzenia.Podany link nie działa :(

viola, 2009-10-09

Do Ani z 8 sierpnia Droga Aniu pozdrawiam Cię serdecznie, Twoje pytanie jest podobne do Ani z 23 sierpnia więc, może jesteś tą samą Anią? W każdym bądź razie odpowiadam na Twoje pytanie: Tak siostry też mają słabsze dni. W modlitwie nie jest jednak najważniejsze emocjonalne przeżywanie, lecz wierność, tzn że nie rezygnuję z wysiłku nawet wtedy, kiedy tak po ludzku modlitwa nie przynosi mi oczekiwanej przyjemności. Życzę Ci tej wierności, bo to właśnie ona jest prawdziwym sprawdzianej naszej miłości do Boga

s.Lucyna, 2009-09-01

Droga Aniu z 23 sierpnia Pozdrawiam i odpowiadam na Twoje pytanie. W modlitwie najważniejsza jest motywacja tzn pragnienie spotkania z Tym, który jest Kimś najważniejszym w moim życiu, z Bogiem, któremu powierzyłam całe życie. Powiem krótko modlę sie po prostu moim zmęczeniem, bo to na ten moment jest prawda o mnie i taką mnie Jezus przyjmuje. Wie o mnie wszystko, wie z czego ono wypływa i zapewne Mu moje zmeczenie nie przeszkadza, cieszy sie tym, że pomimo niego jestem przy NIM. Jednak, uwaga !! jezeli wiem, że bedę miała dni wypełnione pracą bardzo mocno wówczas staram sie tak je ułozyć ,by wybrać taki moment na modlitwę, który będzie najlepszy- najczęściej jest to wczesny ranek.. Pozdrawiam i zachecam do korespondencji meilowej. Adres znajdziesz na naszej sronie internetowej mlodziez.bdnp.pl Z Bogiem s.Lucyna

s.Lucyna, 2009-09-01

Szczęść Boże Chciałam zapytać jak sobie siostry radza ze zmęczeniem na modlitwie? Czesto zdarza mi sie że gdy jestem zmęczona to nie moge się skupic i nie modle sie wtedy sercem, o co mam wtedy prosić albo co zrobić aby modlitwa była godna Jezusa? Pozdrawiam z darem modlitwy.

Ania, 2009-08-23

Szczęść Boże, Zastanawiam sie czy siostry też maja słabe momenty jeżeli chodzi o modlitwę tzn. ze czasem jest dzien kiedy łatwo jest nam się modlić a czasami jestesmy tak blisko Jezusa np. na adoracji i nie możemy Mu nic powiedzieć lub podziękować Pozdrawiam i pamietam o siostrach w modlitwie

Ania, 2009-08-08

Bardzo dziekuje za odpowiedz. tak jestem w ksiedze gosci na tej nowej stronie.Pozdrawiam

Dorota Konior, 2009-03-08

bardzo prosze o odpowiedz :)

Dorota Konior, 2009-02-28

Droga Dorotko,pozdrawiam serdecznie. Jak zdołałam się zorientować umieszczenie odpowiedzi na tej stronie wymaga czasu..., dość długo trzeba czekać, aż zostanie umieszczona odpowiedź. Dlatego chciałam Cię zaprosić do korespondencji meilowej, zapewne to dałoby nam większą możliwość na bardziej wyczerpujący komentarz i szybszą wymianę myśli. Podaję Ci mój namiar na stronie: www.bdnp.opoka.org.pl Dorotko wszystko co nowe wymaga czasu...,tak samo jesli chodzi o wstapienie do Zgromadzenia, dlatego na wejście jest sporo czasu. W naszym Zgromadzeniu kandydatura trwa 1 rok,potem postulat 1 rok, następnie 2 lata nowicjatu i Twoja decyzja pierwszych ślubów. Popatrz to prawie 4 lata,na poznanie życia zakonnego, naszej duchowości, charyzmatu, zycia ślubami,tego co stanowi codzienność osoby konsekrowanej- Dorotko zachęcam Cię do wejścia na stronę internetowej tam możesz poczytać o formacji początkowej.A poza tym mam wrażenie, że znam twoje nazwisko...,nie wiem czy czasem nie z naszej Księgi Gosci... Życzę obfitości darów Ducha ŚW na czas rozeznawania... Pamietam w modlitwie. s.Lucyna

s.Lucyna, 2009-02-22

Moje plany na przyszlosc zaczeły sie od małego dziecka a było to pojscie do zakonu bardzo o tym marzyłam .Kiedy stawałam sie coraz starsza moje marzenia mysli nagle odeszly pojsciem do zakonu ale po dłuzszym czasie kiedy stałam sie dorosłą kobieta znow wrociło . Codziennie uczeszczam na msze w dni powszednie to Pan Jezus pozwala blizej byc kolo niego nie ma dnia kiedy bym nie była na mszy jest to dla mnie najwzniejsze . wiem ze pojsc do zakonu trzeba miec powołanie i własnie ostatnio czułam ze Pan Jezus mi go daje do pełnienia słuzby . Mysle ze najtrudniejsze bedzie czas przygotowania wejsie w ten klimat przygotowania .Bardzo prosze o odpowiedz Z darem molitwy Dorota Konior

Dorota Konior, 2009-02-04

Droga Kasiu z listopada..., nie wiem czy jeszcze czekasz na odpis... przepraszam za nasze milczenie - siostrom też się zdarzy coś zaniedbać. Ja wiem od wczoraj, że jesteśmy w zakony pl. i ciesze sie tym, ufam, że się nie zniechęcisz i czasami coś naskrobiesz. Pytasz o kontakty z rodzicami. Zapewne nie tylko u nas, ale w wielu zgromadzeniach w pierwszych latach formacji jest ich mniej, jeżeli chodzi o odiwedziny. Pózniej w dalszych latach troszkę inaczej sie to układa, ale napewno nie jesteśmy u rodziców raz w tygodniu, nawet z racji różnych posług jakie podejmujemy,czy też odległości. Rodzice zawsze w sercu odoby konsekrowanej mają pierwsze miejsce, ale NIE przed Bogiem. Do rodzicow piszemy, jeżeli jest taka konieczność np. choroba, coś poważnego się wydarzy, to i do nich jedziemy, zawsze się za nich modlimy i oni również mogą nas odwiedzić. Pamiętaj, że w życiu przychodzi taki moment, że czas odejść i podjąć swoje zadania. Patrzę na mojego brata,który został powołany do małżeństwa choćby nie wiem jak chciał nie może być u rodziców raz w tygodniu,dom, praca,dzieci obowiązki itd. To naturalne, że przychodzi czas, by jak to czasami mawiają " wyfrunąćz gniazda...",a rodzice ktorzy NAPRAWDĘ kochają swoje dzieci muszą o tym pamiętać i powinni pozwolić na to, by ich dziecko podążało SWOJĄ drogą życia którą dla nich przygotował Bóg,bo to dla nich najleprze. Pamiętaj Bóg zaopiekuje się wszystkimi których kochamy! Kasiu pozdrawiam cię z całego serca i jeszcze jedno, gdy Bóg wzywa to również daje łaskę do takiej formy życia. Powiem ci w sekrecie..., że nigdy nie byłam tak blisko z moimi rodzicami jak teraz... coś niesamowitego. Z Bogiem s.Lucyna

s.Lucyna, 2009-01-24

Pozdrawiam Cię Dorotko i przepraszam, że do tej pory nikt nie odpisał na Twój komentarz... Ja nie wiedziałam, że jesteśmy na stronie www.zakony.pl ale cieszę się i chetnie włączę się w rozmowy o powołaniu. Powołanie to dar,powołanie to droga życia na która zaprasza sam Bóg. To On sam UZDALNIA do podjęcia takiej formy życia. Wraz z powołaniem każdej osobie towarzyszy łaska , tak to również wyrzeczenie i krzyż, ale Dorotko ważne jest jednak, by uświadomoć sobie, że nie ma drogi dla chrześcijanina bez trudu i wyrzeczenia...., pomyśl o małżeństwie...,pomyśl o samotności... To normalność dla chrześcijanina.W zgromadzeniu sie "nie wytrzymuje !!!" tutaj osoba powołana przeżywa najpiekniej swoje życie,tutaj jest po prostu szczęśliwa, bo to jej droga życia, nie wykluczając oczywiście związanego z tym również trudu. Zachecam do podjęcia listownej znajomości. Chetnie podejmę z Tobą korespondencje i odpowiem na Twoje pytania. A co do modlitwy zapeniam ją i życzę pełnego pokoju wsłuchiwania się w Boże przynaglenia i z ufnym sercem podążania za nimi. Z Bogiem s.Lucyna

s.Lucyna, 2009-01-24

Witam Cię serdecznie Ewelinko, powołanie to wielki dar, ale i również wielka tajemnica. Nie jesteś jedyną która zmaga się z odkryciem powołania i nie jedyną która nie wie do końca... jaka jest jej droga. Nasz Założyciel miał jedno wielkie pragnienie w swoim życiu rozeznać wole Bożą i z radościa ją zrealizować,ufał bezgranicznie Bogu, że tylko ON wie gdzie bedzie szczęśliwy ,na jakiej drodze życia.Dlatego pragne Cię zachęcić do modlitwy przez jego wstawiennictwo o dar rozeznania swojej drogi życia. Pragnę Cię równiez zaprosić do wejścia na naszą stronę www.bdnp.opoka.org.pl gdzie możesz zapoznać się z terminami dni skupień, czy też rekolekcji na które Cie serdecznie zapraszam.Myślę, że jest to również możliwość poznania sióstr ich życia i posługi. Ja ze swej strony zapewniam pamięć w modlitwie i chetnie odpowiem na Twoje pytania. Pozdrawiam życząc darów Ducha Św. na czas rozeznawania drogi powołania.

s.Lucyna, 2009-01-23

Szcześć Boze pragne z całego serca wstapic do zakonu ale nie wiem do konca czy to jest moja droga chciałamym byc słuzebnica Jezusa ale nie wiem gdzie dokładnie sie znajduja domy zakonne pragne z serca i miłoscia pomagac ludzia i byc coraz blizej Boga pozdrawiam

Ewelina, 2008-12-06

Od dziecka marzyłam zostać siostrą zakonna kiedy dorastałam moje powołanie do życia konsekrowanego zaczeło wychodzic mi z głowy .Pozniej po paru latach znow wrociło i bardzo chce isc do zakonu ale niewiem czy dam rade czy wytrzymam bardzo prosze siostry modlcie sie za moje dobre i swiete powołanie do Służby Bożej. pozdrawiam siostry .

Dorota, 2008-11-06

chciała bym szerzyc zywie z Bogiem ale czy w zakonie sa jakies dni które mozna poswiecic dla rodziny i pojechac do rodziców i rodzenstwa boja bez rodziców bym nie umiała życ gdybym z nimi bynajmiej raz w tygodniu nie była i prosze Siostre o modlitwe o dalsze pogłebianie Wiary i powołanie SZCZĘŚĆ BOŻE

kaśka, 2008-11-05

Pozdrawiam Cię Aniu...Jeśli chcesz dowiedzieć się coś wiecej o nas siostrach Służebniczkach zapraszam na naszą stronę www. bdnp.opoka.org.pl. Jesteśmy Zgromadzeniem apostolskim założonym przez bł. Edmunda Bojanowskiego nazywanego serdecznie dobrym człowiekiem i kontynuujemy Jego dzieło szczególnie podejmując posługę wychowania młodego pokolenia.

s. Karoliana, 2008-10-23

nie znam tego zakonu i nigdy nie spodkalam sie chyba nie,z takimi Siostrami,chodz chcialabym cos wiencej wiedziec.Ale mysle ze robia wiele dobrego.Pozdrawiam Siostry Sluzebniczki Debickie.Anna.

anna, 2008-10-04



 
 strona główna

 „RÓŻANIEC”
-lipiec-sierpień 2018
 „Szerokie są drzwi ubogiej chaty”
 Rekolekcje wakacyjne 2015
 Zapraszamy do Rabki-Zdrój po wypoczynek i zdrowie!
 Każdy dzień rekolekcji uczył mnie czegoś nowego
 Szkaplerz karmelitański
 Bł. Ojciec Hilary Januszewski
 Maryja - doskonały przykład naśladowania Jezusa
 Eliasz - życie w obecności Boga
 Gdy jestem z Toba, ziemia mnie nie cieszy
 MARIANIE
 Pamiętajmy o różańcu!
 Błogosławiony Antoni Leszczewicz
 Błogosławiony Jerzy Kaszyra
 Błogosławiony Jerzy Matulewicz
 Błogosławiony Stanisław Papczyński
Copyright (c) 2006-2015 Zakony.pl Konto w portalu  |  Zakony żeńskie  |  Zakony męskie  |  Podziel się ...  |  O portalu  |  Kontakt  |  Partnerzy