Strona główna
Powołanie
Porozmawiaj
Spotkanie z ...
Jednym słowem
Drzwi Otwarte
Krużganek zakonny
Śladami świętych
Moja modlitwa
Listy od Was
Warto przeczytać
Galeria Foto

-- Partnerzy portalu --

Wydawnictwo Sióstr Loretanek

Żywa Wiara

Misyjne Drogi

-- Polecamy --

Oaza - Ko¶ciół Domowy












Dlaczego zostałem i jestem Sercaninem?

 Moje powołanie


 Dlaczego zostałem i jestem Sercaninem?

„Istnieje właściwy każdej osobie kierunek jej rozwoju przez zaangażowanie się całym życiem w służbie pewnych wartości. Kierunek ten każda osoba powinna trafnie odczytać, przez zrozumienie z jednej strony tego co w sobie nosi i co mogłaby z siebie innym dać, a z drugiej strony zaś – czego się od niej oczekuje”.
Karol Wojtyła „Miłość i odpowiedzialność”


W Sercu Boga
Karola Wojtyły definicja powołania, pomaga mi wierzyć, że moje powołanie zrodziło się w samym Sercu Boga - zanim jeszcze się narodziłem. To co się wydarzało przez kolejne lata mojego życia, począwszy od dnia narodzin, było i jest ciągłym powoływaniem. Bóg powoływał i powołuje mnie w każdym momencie mojego życia. Nie zawsze było dla mnie prostym odczytać sens niektórych wydarzeń z przeszłości (szczególnie tych boleśniejszych), ale wierzę, że każde wydarzenie z mojego życia jest dowodem na prawdziwość powołania. Wydaje się więc wręcz niemożliwym do opisania całość Bożego działania. Wymienić chcę jednakże niektóre z wydarzeń, które sobie uświadamiałem i które stanowiły Boży sposób docieranie do mnie z propozycją zostania księdzem sercaninem.

Obecność kapłana
Kiedy byłem małym dzieckiem (około 4 roku życia), pamiętam obecne we mnie pragnienie chodzenia do kościoła. I kiedy razem z tatą i młodszym bratem byłem w kościele, to zawsze chciałem być blisko ołtarza. Pamiętam również, że mając prawie 4 lata uczestniczyłem w mszy świętej prymicyjnej jednego z Sercanów (obecnie misjonarza w Kongo). Z tego okresu dzieci za dużo nie pamiętają, ja jednak pamiętam atmosferę radości i słowa pewnej osoby: może i ty będziesz księdzem? Również z tego czasu pojawiają się wspomnienie opowiadań mojej babci o wujku, który w czasach wojennych był proboszczem w pod olkuskiej wsi.
Okres szkoły podstawowej wypełniony był obecnością księdza w moim domu rodzinnym (rodzice przeznaczyli jeden z pokoi na punkt katechetyczny). Od czwartej klasy szkoły podstawowej byłem także ministrantem i lektorem. Nie zapomnę także wielu wakacyjnych rekolekcji dla lektorów w trakcie których, pojawiały się pytania dotyczące powołania. W odpowiedzi na nie towarzyszyła mi również lektura wielu świadectw osób powołanych.

Grzeszny seks?
Pamiętam jak w wieku młodzieńczym, gdy pojawiały się młodzieńcze zakochiwania a wraz z nimi pragnienia dotyczące relacji seksualnych z ładnymi koleżankami, to w moim sumienie odbywała się walka pomiędzy pragnieniem bycia księdzem i pragnieniem relacji seksualnych. Wewnętrzny głos mówił mi: jeśli chcesz być w przyszłości księdzem to grzeszny seks stanie się przeszkodą w byciu księdzem.

Wyjątkowa adoracja
Choć Sercanie byli obecni w moim życiu od dzieciństwa to nie byłem świadom ich istnienia aż do przed ostatniej klasy szkoły średniej. W czasie odwiedzin mojego kolegi w nowicjacie w Stopnicy spotkałem księdza, który organizował dni skupienia w czasie zimowych ferii. Na jego zaproszenie do uczestniczenia w nich odpowiedziałem stanowczym „nie”, nie podając racjonalnego powodu. Pod namową starszego kolegi udałem w ostateczności na nie. Czas ten stał się dla mnie szczególnym miejscem i czasem, nazwałbym nawrócenia. Z tych dni pamiętam wyjątkową adorację Najświętszego Sakramentu w klasztornej kaplicy. Trudno to opisać, może jako spotkanie z Kimś, z kim chce się przebywać. Dokonało się wtedy we mnie jakieś wewnętrzne trzęsienie ziemi, że w moim życiu obecny jest Bóg.

Gościnność, wymagania i zaufanie Jezusowi
Od tego czasu pytania o powołanie pojawiały się częściej, a wraz z nimi połączona z wysiłkiem praca nad sobą, nad formacją własnego sumienia. Urzekła mnie wtedy u Sercanów atmosfera gościnności, możliwość poszukiwania odpowiedzi na wielu młodzieńczych pytań, oraz stawiane wówczas wymagania. Pamiętam także, że gdy będąc w klasie maturalnej czytałem Sylwetkę wewnętrzną Sercanina to dotknęła mnie tajemnica ufności Jezusowi: chciałem Mu ufać. Pamiętam również modlitwę przed decyzją, w czasie której towarzyszyła mi świadomość, że Chrystus nigdy mnie nie odrzuci; że nawet jeśli ja bym zdradził to On zawsze będzie wierny.

Nie łatwy czas!
Zaraz po maturze podjąłem dobrowolną decyzją wstąpienia do Zgromadzenia, będąc w jakimś tam stopniu przekonanym, że jest to Boża propozycja dla mnie. Podjąłem wezwanie i wyzwania czasu nowicjatu, a potem seminarium. Nie był to czas łatwy dla mnie. Pojawiały się pytania, wątpliwości, różne pokusy i zauroczenia, które były potrzebne, aby dojrzewać jako człowiek, chrześcijanin i zakonnik. Pojawiały się także Boże podpowiedzi, dotyczące tego co mam zmienić w sobie. Wielu osobom, które towarzyszyły mi w czasie formacji zawdzięczam wspaniałe świadectwo tego, że życie powołaniem sercańskim jest możliwe.

Duchowość dla mnie?
Wiele raz utwierdzałem się w przekonaniu, że sercańska duchowość jest dla mnie, a przez mnie dla innych. Chciałbym tu podkreślić następujące, ważne dla mnie aspekty: rozpoznawania w każdy wydarzeniu, że Bóg mnie kocha, a także postawa ofiarności jako odpowiedź na tę miłość i zabezpieczenie się przed egoizmem. Źródłem zaś takiej drogi jest Eucharystia. Mogą powiedzieć, że po latach formacji, te aspekty, życie i dzielenie się nimi stały dla mnie decydujące, aby być księdzem sercaninem. Żyjąc takimi wartościami chciałem sprawować Sakramenty, głosić Słowo Boże i pomagać ludziom w zbawianiu się.

Bóg daje przez młodzież
Motywy te pojawiał się po święceniach kapłańskich na każdym etapie mojego życia, posługiwania innym i pracy nad sobą. I choć obecne były trudności i krzyż to doświadczyłem również Bożego działania. To znaczy, że poprzez moją służbę, że jako ksiądz jestem przekazicielem Jego łaski. Doświadczyłem i doświadczam także Bożego, prowadzenia, choć nie zawsze dla mnie zrozumiałego. Pamiętam, że przed święceniami kapłańskimi nie widziałem się w pracy z młodzieżą, a tu zaraz po świeceniach przyszło mi zająć się właśnie młodzieżą od której otrzymałem i otrzymuję bardzo wiele.

Sensowna tajemnica
Nie przeczę, moje powołanie jest tajemnicą. Jest to jednak tajemnica, która frapuje i zaprasza do ciągłego odkrywania i wybierania. Dzięki niej życie ma sens.

Ks. Jacek Szczygieł SCJ
(Stadniki)

 

Co o tym myślisz?

Masz pytania?
Chcesz porozmawiać?
Zobacz tu... 

Komentarze:

Witam! W moim życiu popełniłem dużo błędów a z Bogiem nie potrafiłem dobrze rozmawiać. Od ponad miesiąca się to zmienia. Odczułem większą chęć modlitwy uczestniczenia we Mszy św. oraz pójścia do spowiedzi a spowiadalem się już spory czas temu. Chcę większego kontaktu z Bogiem. Mam 29 lat i jestem samotny. Chciałbym założyć rodzinę ale jakoś słabo to idzie. Zastanawiam się czego chce odemnie Bóg? Mogę liczyć na podpowiedz jak zrozumieć to co chce mi przekazać Bóg? Pozdrawiam!

Krzysztof , 2015-12-03

Drogu Ks Jacek i moje Braci Sercanow w Jezusa, Znam was wszystich chyba przed twarz lub imie przed obiedziemze we Warszawie po za wielelat Co dziennie modle sie dla twoje piekne praca obudzicz ludzi iiteraz mlodzierz do goroce zlaczenia do Pana Boga i relacje z Niego, Syna i silnosc iBoga przed Ducha Swietego w naszym dusze Czy macie w tym roku nie dlugo rekolcje dla mlodzierz dla pare tygodnie prosze zglosic do twojego brata Sercanin Ks Michal Ciemiega we Warszwie dla mnie dla karo, ktory ma teraz 16 lat Karol jest bardzo glodny dla dobre wskszaltalceia i do szukal philozofiiidlaczego w Teheogii wiarii glebokiej al madziwny wiek teraz Zgubil ojca jak mail 6 lat in nie ma ani rodzinny tylko w Polsce . Wiele Sercanow we Warszawy znaja a Karol kiedy byl mlodszy .Szukam cos dla niegi bo jestemy w Stanach i bedziemy wruczic do Polski i Europie i prawienie dla stalosci ale pierw Karol teraz Jakie sa reolekcje w Polsce w lato dla mlodzierzy 16lat moze chyba klassy w Stadniki zeby duzo otworzylodla niego ale nie wiem Modle sie codziennie dla Sercanow i pomocy Pana Jzeusa w zyciu Pani Grazyna Maslankowska Pfeffer w Seattle , Wa

Pani Grazyna, 2012-06-11

Droga Joanno zachęcam do odprawienia rekolekcji ignacjańskich - terminy: wystarczy w google wpisać rekoelcje ignacjańskie i wszystko się wyświetli tzn miejsce i kiedy. Myslę, że cisza, SŁOWO, towarzyszenie duchowe pomoże. Życzę odwagii i zapewniam pamięć w modlitwie s.L

s.L, 2011-10-25

GDZIE I JAK NAJLEPIEJ ROZEZNAĆ SWOJE MIEJSCE W ŻYCIU? MAM 30 LAT I NIE ODCZUWAM PRAGNIENIA ZAŁOŻENIA RODZINY. OD PEWNEGO MOMENTU W MOIM ŻYCIU ZACZĘŁAM SŁYSZEĆ GŁOS: A MOŻE ŻYCIE ZAKONNE? NIE WIEM NA ILE TO MÓJ WYMYSŁ A NA ILE TO GŁOS BOŻY I BARDZO PROSZĘ O PODANIE MOŻE JAKICHŚ REKOLEKCJI, NA KTÓRYCH MOŻNA OTRZYMAĆ ODPOWIEDŹ ODNOŚNIE POWOŁANIA. NIE MAM JESZCZE KIEROWNIKA DUCHOWEGO ANI STALEGO SPOWIEDNIKA A SAMEJ NIE JESTEM W STANIE ROZEZNAĆ MOJEJ DROGI W ŻYCIU... -NAUCZYCIELKA JOANNA

Pow0łanie, 2011-10-16

Witam Pisze małe wypracowanie na temat powołania w jezyku angielskim i szukam orginalnego tłumaczania wypowiedzi Karola Wojtyły w jezyku angielskim. Czy ktoś może pomóc ? dokłądnie szukam Miłość i odpowiedzialność. Dzieki Piotr peter.pesma@hotmail.com Scześć Boże

Piotr, 2011-01-26

mam dlug wdziecznosci wobecBOGA CHCE PODZIEKOWAC MU ZA PIEKNE MALZENSTWO ZA DOBREGO MEZA I ZDROWE DZIECI ZA TO ZE W NASZYM ZYCIU JEST ZAWSZE BOG ZA TO ZE SPOTYKAM WSPANIALE OSOBY KTORE NAS WSPIERAJA A W SZCZEGOLNOSCI DZIEKUJE ZA KSIEDZA SERCANINA KTOREGO SPOTKALAM W SWOIM ZYCIU I DZIEKI NIEMU DZIS MOJE FUNDAMENTY WIARY SA SILNE DZIEKUJE CI BOZE ZA WSZYSTKO I PROSZE O MODLITWE

danuta, 2011-01-24

Piękne....mojeżycie było całkiem inne...ale jakże podobne...choć żyję w małżeństwie od 26 lat.Pozdrawiam

Jan, 2010-11-26



 
 strona główna

 „RÓŻANIEC”
-lipiec-sierpień 2018
 „Szerokie są drzwi ubogiej chaty”
 Rekolekcje wakacyjne 2015
 Zapraszamy do Rabki-Zdrój po wypoczynek i zdrowie!
 Każdy dzień rekolekcji uczył mnie czegoś nowego
 Szkaplerz karmelitański
 Bł. Ojciec Hilary Januszewski
 Maryja - doskonały przykład naśladowania Jezusa
 Eliasz - życie w obecności Boga
 Gdy jestem z Toba, ziemia mnie nie cieszy
 MARIANIE
 Pamiętajmy o różańcu!
 Błogosławiony Antoni Leszczewicz
 Błogosławiony Jerzy Kaszyra
 Błogosławiony Jerzy Matulewicz
 Błogosławiony Stanisław Papczyński
Copyright (c) 2006-2015 Zakony.pl Konto w portalu  |  Zakony żeńskie  |  Zakony męskie  |  Podziel się ...  |  O portalu  |  Kontakt  |  Partnerzy